Quantum Flame - Hero units

Fuel · Fleet Intelligence

Dr. Yeva Vasilisovna
Frakcja: Zynth
Jednostka: Piechota, specjalna
Standardowe uzbrojenie: Taji SMG, Trak Ion Rifle.
Umiejętności specjalne: Jack-in (połączenie z terminalem), Reaction (zmniejsza dwukrotnie czas wykonwyanych akcji przez najbliższe 10 sekund. Następne 10 sekund odbywa się kosztem dwukrotnie większego czasu)

Alexander Naww-re
Frakcja: niezależny (mining guild TarNaww)
Jednostka: piechota, dowódca
Standardowe uzbrojenie: SOL S-32 shotgun
Umiejętności specjalne: szturm (przyspieszenie ruchu na trzy sekundy), "This WILL work" - możliwość uruchomienia jednostki w najgorszym stanie (-) przy zdanym teście.

Grayson MadDoc
Frakcja: VMS
Jednostka: piechota, medyk
Standardowe uzbrojenie: AHC82 handgun //--brak wyszkolenia poza bronią lekką --//
Umiejętności specjalne: Revive (podniesienie osoby o ujemnych PW. Podniesiony nie nadaje się do walki. Możliwe tylko, jeżeli Grayson posiada środki.)
Heal (leczenie. Możliwe tylko przy dostępnych środkach.)

Fuel · Fleet Intelligence

Addenum:

AO Aeris Trice
Frakcja: NanoTec, Agencja
Jednostka: Piechota, agent operacyjny
Standardowe uzbrojenie: NT-4 Stealth Gauss Pistol (Mod). Adaptacja - może posługiwać się dowolnym typem uzbrojenia.
Zdolności specjalne: Dodge (bez broni lub z bronią lekką zyskuje możliwość uchylenia się przed atakiem. Pasywne, działa cały czas.)
levogyrous suit (prototypowa technologia - na 10 sekund jest w stanie zakrzywić bieg promieni świetlnych i stopić się z otoczeniem. Nie może atakować. Proces maskowania trwa 1 sekundę.)

aaa4 · Another Wanderer

Meggie przerwala czytanie. W pokoju zjawilo sie cos jasnego. Wylaczyla latarke, ale swiatlo nie zniknelo... tysiac razy jasniejsze niz nocne lampki. (...) W rzeczywistosci nie bylo to...

Meggie nie wypowiedziala tego slowa. Wodzila oczami za swiatelkiem, ktore krazylo niespokojnie po pokoju, szybciej od blednego ognika i duzo od niego wieksze. 339

-Fenoglio!

Straznika za drzwiami nie bylo slychac, moze zasnal. Meggie wychylila sie z lozka i dotknela palcami ramienia Fenoglia.

-Fenoglio! - Szarpala go za ramie, az otworzyl oczy.

A jesli ona wyfrunie na dwor? Meggie zesliznela sie na podloge i tak gwaltownie zatrzasnela okno, ze o maly wlos nie przyciela jednego z turkoczacych skrzydelek. Wrozka, przerazona, odfrunela od okna. Meggie wydawalo sie, ze slyszy cos jakby cwierkajace zlorzeczenia. Fenoglio zaspanymi oczami gapil sie na fruwajaca istotke.

-Co to jest? - spytal ochryplym glosem. - Zmutowany bledny ognik?

Meggie wrocila na lozko, nie spuszczajac wrozki z oka. A ona krazyla coraz szybciej po ciasnym pomieszczeniu, niby zagubiony motyl - wzlatywala pod sufit, podfruwala do drzwi, wracala do okna. Wciaz wracala do okna. Meggie polozyla Fe-nogliowi ksiazke na kolanach. - Piotrus'Pan - odczytal tytul, spogladajac to na ksiazke, to na fruwajaca wrozke.

-Nie chcialam tego - szepnela Meggie. - Naprawde. Wrozka znow podfrunela do okna.